Ludomir Mączka
Obywatel świata, przyjaciel ludzi i nieposzukiwacz przygód. Kiedy brutalne koleje naszej historii pozbawiły Ludka jego małej ojczyzny, został mieszkańcem całego świata.
Był u siebie, siedząc w siodle konia na Mongolskim stepie, lawirując między lodami Arktyki, pod upalnym słońcem Zambii i chłodnym Kanady, a przede wszystkim przemierzając morza i oceany na maleńkiej Marii.
O tak zwanych przygodach, zdanie miał jak najgorsze,
twierdząc że mają je po prostu ludzie mało przewidujący
lub źle przygotowani.
Miał wielką liczbę przyjaciół na wszystkich kontynentach, bardzo wielu ludzi przewinęło się także przez pokład Marii, żeglując wspólnie z Ludkiem.
Nie były to rejsy podejmowane dla sławy czy pobicia żeglarskich rekordów, ale były po prostu pewnym życiowym wyborem Ludka, człowieka wolnego, który był nienasyconym „poznawaczem” zarówno nowych lądów, jak i nowych ludzi.